Holly Marie Combs, wydawałaś się nieco rozczarowana z powodu nie
pojawienia sie Juliana i Shannen w finale serialu.


Combs:Julian jako Cole powrócił w 150 odcinku, i to było bardzo fajne.
Wszyscy cieszyliśmy się z tego powodu. Powiedział nam że z wielką chęcią
wróciłby również w odcinku 200, ale nie dotarlismy do tego. Wiecie, że
kreował dr Dooma w Fantastycznej Czwórce i serialu Bez Skazy więc był
nieco zapracowany. A Shannen to inna historia. Pamięć o Prue
będzie zawsze żywa.

Co czujesz kiedy serial się zakończył?

Combs: Wiedzieliśmy że kiedyś to nastąpi. ... Nigdy nie byliśmy jak Buffy
[postrach Wampirów] . Nigdy nas nie promowano i nie traktowano tak dobrze,
jak inne seriale. ... Przez ostatni rok wszyscy płakaliśmy. Odwalaliśmy kawał
dobrej roboty, przychodziliśmy, pracowaliśmy a później wracaliśmy
do domów i nie robiliśmy śmiertelnych przeciwników z innych.

Czy coś uległo zmianie kiedy stałaś się producentem serialu?

Combs: Udawano że bardziej zwracano uwagę na moje opinie. I mimo, że
nigdy nie mieliśmy billboard'u na Sunset Boulevard... trzymaliśmy się razem.
Powinniśmy być z tego dumni.

Czy jakiś epizod jest tym, który darzysz szczególna sympatią?

Combs: Moim ulubionym odcinkiem był epizod z krasnoludkami [leprechauns].
Podoba mi się. Jedyną rzeczą której od zawsze chciałam, to odcinek wolny od
demonów. Spodobał mi się również finał. Tak czy inaczej, serial
opowiadał o "prawdziwym życiu" trzech sióstr-czarodziejek
i każdy odcinek znajdzie swojego fana.

Wydajesz się być bardzo blisko każdego członka obsady.

Combs: Przechodziliśmy przez rozstania i śluby. O tak, staliśmy się
rodziną, dziękujemy też fanom że pozwalali nam gościć w swoich domach przez
tą godzinę w tygodniu. ... Jednym z momentów dających wielka satysfakcję był
na pewno udział w akcji "Make-A-Wish Foundation" ("Mam Marzenie") kiedy
odwiedziliśmy dzieci chorujące na bardzo poważne choroby a one powiedziały
nam, że to my nadajemy sensu dniu w którym emitowany jest serial. Każdego
dnia dążyłam do tego, aby każdy odcinek był lepszy od poprzedniego,
i wyrażam wdzięczność w stronę mojej rodziny, przyjaciół i fanów.